Czekaj czekaj czyli jak dobrze rozumiem, młoda miała przedłużkę w stanie (nie widzę w tym problemu) wpięła się do niej a następnie zabaniowała do taśmy łapiąc się jej i prosząc o blok? Przedłużka jeszcze spoko każdy może się bać runout-u czy coś ale fajnie jak potem i tak wpinasz się w stan z pozycji wspinaczkowej?
pozdr,
Jerry
-marcin- Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przejście wyglądało faktycznie imponująco, aż do
> momentu gdy dotarła pod stanowisko w którym była
> przedłużka.
> Wpięła się do niej z tego samego chwytu co do
> ostatniej wpinki pod stanem (robiąc jeszcze
> agrafkę) a następnie... no właśnie. Nie chce żeby
> wyszło, że narzekam ponieważ całe przejście
> wywarło na mnie super dobre wrażenie. Jednak
> niedosyt pozostał.
> Na końcu było wybicie ze stopnia i rzucenie się z
> pod przedłużki do stanu/taśmy w górnym eksie.
> Tutaj raczej osoby mające jakieś pojęcie o tej
> drodze mogą się ewentualnie wypowiedzieć czy pod
> samym stanem 'jeszcze się dzieje'.
> A może Czesi po prostu taki mają zwyczaj, że
> wpięcie do stanu (nawet z przedłużkami) kończy
> wspinaczkę?