Nasza to nr 2. Po zejściu przeszliśmy się pod Przełęcz Krylenki żeby z bliska zobaczyć pozostałe. O ile nr 8 pomijając parę lawinisk i jedno pasmo szczelin/seraków wyglądało akceptowalnie to np 6,7 mogłoby nazywać się "rosyjska ruletka" zgodnie stwierdziliśmy, że za nic byśmy tam nie poszli.
Ktoś zrobił w tym sezonie przez skały Lipkina ale nie mamy szczegółowego info. Widzieliśmy ślady w kopule szczytowej.
Na naszej drodze wedle info z sieci i od obsługi obozów na drodze normalnej, ostatnio działał z powodzeniem solista z Rosji 5 lat temu oraz w tamtym okresie rosyjska wyprawa która skończyła na Komplieksnym Piku który osiągnęli po 6 dniach asekurując się na sztywno (musieli mieć dużo lodu, tak też wygląda po ich zdjęciach), podczas kiedy my tam znaleźliśmy się trzeciego dnia rekonesansu. Dużo lodu mieliśmy tam na zejściu po wszystkim, ze względu na utrzymujący się długi okres dobrej pogody. Ostatni dzień zejścia był najbardziej stresującym. Długie odcinki z lodem o nachyleniu do 50st. w ekspozycji. Także raczej droga na lipiec, nie sierpień.