Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

06 sie 2019 - 13:40:18
Mam prośbę do Was o podzielenie się wiedzą dot. wejść na siedmiotysięczniki Kirgistanu i Tadżykistanu drogami innymi niż "normalne", które robiliście, lub wiecie, że takowe miały miejsce. Chodzi mi o okres od lat 90-tych, ewentualnie wcześniejszy jeśli chodzi o przejścia polskie (to juz z ujęcia historycznego, a nie praktycznego mnie interesuje).
Ruch na tych górach, zwłaszcza łatwiejszych, staje się masowy, ale ogranicza się właściwie do jednej drogi. Jestem po powrocie z Kirgistanu. Zrobiliśmy z partnerem Pik Lenina drogą Skurłatowa z 1968 roku. W porównaniu do "kłasiki" która wszedłem kilkanaście lat temu, to... trudno porównać, sama przyjemność, zero śladów jakiejkolwiek działalności na drodze, trochę trudności technicznych, tak w sam raz, takie odkrywanie na nowo. Każda z tych gór jest pokryta siatką dróg. Część z nich może być znacznie trudniejsza niż kiedyś, ze względu na zmiany klimatu, stan zaśnieżenia i wszystko co się nim wiąże. Część być może niezbyt nadaje się do powtórzeń. Ale można znaleźć perełki. A że lubię w tamte rejony wracać, stąd pytanie :)
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

Friend 06 sie 2019 - 13:40:18

Re: Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

Sołtys 09 sie 2019 - 15:18:37

Re: Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

Friend 10 sie 2019 - 00:14:56

Re: Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

Sołtys 11 sie 2019 - 02:02:06

Re: Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

Friend 11 sie 2019 - 22:29:02

Re: Z kręgu śnieżnej pantery, ale "nie-normalnie"

snail 23 sie 2019 - 16:13:20



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty