Jumbo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jarry!
> Nie przesadzasz? Chcesz zejść do poziomu
> "starosty".
> Inwektywy pod adresem rozmówcy to raczej dowód
> słabości argumentów. "Wspinanie.pl" było już
> prawdziwym szambem. Chcesz wrócić do tego czasu?
>
> Pozdr.
> Jumbo
Myślę, ze to jest Jerry mocne przegięcie. Voytek z Schauerem też nie weszli na wierzchołek GIV a mimo wszystko, tamto przejście jest powszechnie uznawane za wspinaczkę w stylu alpejskim XX wieku.
Każde takie wyzwanie, na takiej wysokości w stylu alpejskim jest krokiem milowym, z punktu widzenia eksploracji i wyczynu - każdy nastepny zespół ma jednak łatwiej, bazuje na doświadczeniu poprzedników. Na mapach nie ma takiego punktu naniesionego wcześniej bo nikogo wcześniej na nim nie było. W pierwszej kolejności, prawo do nazwania szczytu, czy też zwieńczenia na grani ma w pierwszej kolejności zdobywca. WHP pisząc swój przedodnik, często nadawał nazwy punktom na grani, na które nie wyprowadzała żadna droga ścianowo - jednak przewidywał że ktoś może na nią poprowadzić drogę w przyszłości. Tak np było w przypadku Małej Złotej Kazalnicy - jako młody taternik dostrzegłem, że z tej kulminacji spada w dół wybitny filar i w 1980 roku z Piotrkiem Lose poprowadziliśmy nim naszą drogę. Takich przykładów jest znacznie więcej. Dlatego nie rozumiem, dlaczego wyśmiewasz się ze wspinacza, przewodnika, świetnego fotografa, eksperta cenionego w świecie wspinaczki. Podejrzewam, że Jaca ma podobne odczucia, poza tym jak sądzę za tym nikiem stoi bardzo konkretny wspinacz!
Pozdrawiam AM