Chmielu, przypominam Ci tylko, że celem tej wyprawy było wytyczenie nowej drogi na płn.zach.ść.Annapurny, zespół zaś "poległ" na celu aklimatyzacyjnym, osiągając tam raptem 6100 m. Głównego celu nawet nie dotknęli. Podobnie było w zeszłym roku, kiedy miała być nowa droga na wschodniej ścianie G IV, a skończyło się na "normal route" na G I (z niewielkim wariantem w kopule szczytowej). Generalnie nie sądzę, że ktoś tu się uwziął na tym forum na A.Bieleckiego. Facet oberwał już nieźle po Broad Peaku (moim zdaniem niezasłużenie) i chwała mu za to, że sobie nie odpuścił i próbuje dalej. Ponieważ jednak funkcjonuje w szerszym odbiorze trochę jak celebryta (książki, wywiady, prelekcje, spotkania z publicznością) to i wymagania są większe. To już któraś z rzędu jego wyprawa, która po szumnych zapowiedziach kończy się niczym (lub prawie niczym). Może gdyby nie robił tyle szumu "przed", to by te porażki nie były tak trochę złośliwie komentowane.