Hej!

Skoro będzie Was tam armia kursantów i instruktorów, to postuluję, aby jakiś oddział specjalny odwiedził Lotniki i pozaklejał dziury po starych przelotach, odrobinę psujące estetykę w prawej części sektora od czasu kursu w 2008 roku. Robota wyrabiająca u przyszłych ekiperów dobre nawyki.
W drugim przelocie, wspólnym na drogach Kompromis i Przewieszony Komin, ring osadzono tak, że łamie karabinek. Powoduje to niepotrzebny stres u mało odpornych psychicznie, ale świadomych wspinaczy, którzy albo rezygnują z dalszej wspinaczki, albo kombinują wpinając w ringa dwa ekspresy jednocześnie. Ci nieświadomi prują dalej, najczęściej dumni z końcowego sukcesu ...
Po informacji [wspinanie.pl] wymieniono pierwszy z wątpliwych ringów. Zniknął też cały bloczek skalny, w którym osadzony był ring. Chwała za reakcję... Drugiego ringa jednak pozostawiono. Albo ktoś uznał, że ring jest osadzony prawidłowo, albo nie był przygotowany na wymianę dwóch ringów ... tak czy inaczej nadal twierdzę, że ring jest osadzony niezgodnie ze sztuką. Utrata tego przelotu w każdym przypadku oznacza glebę, a wtedy...
Teraz nadarza się okazja, aby załatwić sprawę przy okazji edukując kursantów... osadzić ringa inaczej, albo napisać staremu piernikowi na forum, żeby spadał na drzewo (nomen omen ... tfu, tfu, tfu ...) ...

pozdrawiam,

ako