ako Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
O czym Ty do nas rozmawiasz???!!! Na
> kursie, zaledwie kilkudniowym, kursant otrzymuje
> pakiet niezbędnej wiedzy, ale to już indywidualna
> sprawa adepta jak tę wiedzę wykorzysta. Żaden kurs
> nie zrobi z kursanta w pełni samodzielnego
> wspinacza, mogącego podejmować dowolne wyzwania.
> Kurs daje pakiet startowy wiedzy, którą już sam
> wspinacz
musi dalej uzupełniać i ciągle
> rozwijać swoje umiejętności.
> To twoje podejście, sugerujące, że jeżeli
> zapłaciłem za kurs, to mam wiedzieć i umieć
> wszystko, żeby nie zrobić sobie kuku, jest
> szkodliwe.
> Wiedza zdobyta na kursie nie jest wpojona na
> zawsze. Już po miesiącu wielu świeżo upieczonych
> wspinaczy ma wątpliwości przy wiązaniu
> podstawowych węzłów.
> Instruktor, choćby nie wiem jak dobrze przekazywał
> wiedzę nie ma wpływu na to co z tym później zrobi
> jego kursant. To jak z egzaminem na prawo jazdy.
> Wystarczy nie jeździć przez rok po kursie, żeby
> nie być zdolnym do samodzielnego wyjechania na
> drogę.
> Podejmując decyzję o wspinaczce muszę zadbać o to,
> żeby być do tego przygotowanym. W tym celu idę na
> kurs, aby zdobyć podstawową wiedzę, która nie
> tylko pozwoli mi zacząć wspinać się samodzielnie,
> ale głównie da mi zdolność dalszego
> samokształcenia się w tym kierunku. Po prostu wiem
> czego się uczyć i gdzie szukać tej wiedzy. To też
> kursanci słyszą na kursach.
>
> Wracając do wypadku i wątpliwości czy wyleciało
> ucho skalne czy zerwała się pętla. Jeżeli
> wyleciało ucho, to pętla powinna pozostać przy
> uprzęży Dawida. Wystarczy zapytać partnerkę czy
> tak było. Jeżeli strzeliła pętla, to pewnie
> została na górze, albo poleciała w stanie
> zerwanym. Taka stara pętla mogła być użyta przez
> kogoś do zjazdu z tego miejsca, a wtedy mogła
> zostać przetarta podczas ściągania liny. Ale to
> tylko takie dywagacje są ...
>
> Pozdrawiam,
>
> ako
Nie wiem skad to oburzenie, jak rok temu napisałem że pan Wykręt szkolił na raz 5 osób podzielonych na dwie grupy korespondencyjne to się najpierw przypierdoliliście że się nie podpisałem. Jak się podpisałem to było ściemnianie że pewnie była taka sytuacja, grupa pewnie na końcu szkolenia i w ogóle to prosze na piśmie napisać do komisji szkolenia PZA.
Niech instruktorzy bez unifikacji dają na kurs po 10 osob na raz, pakiet wiedzy będzie jeszcze lepiej wykorzystany a wypadkow bedzie pewnie mniej.