Mischa, kiedy zobaczysz przewodnik wszystko zrozumiesz. Na początku miał to być Przewodnik Geoturystyczny. Idziesz długo przez las, wchodzisz na górę, a tu skała, nie wiadomo, dziewica czy może ruszana. Można pooglądać, ale dlaczego by się na nią nie wspiąć… Warto to opisać, może ktoś się ujawni, a może kogoś zachęci do prób. Jest dużo takich skał w Beskidzie Śląskim, 6-8 metrów, na bald za wysokie na linę za krótkie.
Ale takie przykłady jak Grzyb w Bigorzówce mnie zniechęciły. Skałka o idealnej wysokości, bajecznym kształcie, niestety nie ma rzeźby, więc po co na siłę robić z tego rejon…
Albo taka skałka w BB Wróblowicach. Jest topo, 20 wędko-hajboli, samo odnalezienie jej to wysiłek, a na końcu drogi okazuje się, ze skała się zawaliła, po prostu rozsypała się. Też nie ma sensu…
Za to jest kupę rejonów dziewiczych lub na początkowym etapie eksploracji, po prostu gołym okiem widać, że brakuje tu wspinania. Doświadczona osoba od razu zauważy marnujące się miejsce. Można obić albo rozłożyć krasze… Właśnie dla takich eksploratorów jest to pozycja.
G.