Rosenkranz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nieśmiało zauważę, że obie tegoroczne wyprawy nie
> zwojowały więcej niż wyprawa PHZ. Mimo
> buńczucznych zapowiedzi niektórych forumowiczów
> (również chyba i Twojej), że Rosjanie i Txikon to
> dopiero pokażą Polakom, gdzie raki zimują, i jedni
> i drudzy nic wielkiego nie pokazali i utknęli
> mniej więcej w tym samym miejscu (czyli na końcu
> Czarnej Piramidy). I jedni i drudzy odgrażali się
> potem, czego by nie dokonali, gdyby tak nie wiało,
> no ale niestety mieli pecha, bo ... znowu wiało.
> Szczególnie Txikon w swoich wywiadach już "prawie"
> był na szczycie, już witał się z gąską, już był w
> szyjce butelki, koniec końców jednak się tam nie
> dotelepał i wycofał się na z góry upatrzone
> pozycje. No kurwa, nie dało się panowie. Polska
> wyprawa nie ma zatem czego się wstydzić, a ci co
> się z niej śmiali, powinni mieć odrobinę pokory i
> posypać głowy popiołem. Jednak jak widać, tej
> pokory nie mają. Nie widzę innego wyjścia, jak
> dołączyć Jerrego Gwizdka do składu następnego
> zimowego K2. Ten facet ma jaja i pokaże nam jak
> się to robi.
Bardzo trafne spostrzeżenia. Szczególnie że wyprawa polska wykonała miedzy czasie akcję ratowniczą "tysiąclecia" za którą przyznaje chłopakom prywatnie złote medale olimpijskie!
AM