> Jak zrobisz punkt wysyłowy to pewnie sie lina
> pieruńsko skręci.
> Jak nie zrobisz to każde odpadnięcie będziesz
> asekurował z nóg.
> Jak dostaniesz kamieniem w łeb a kolega odpadnie
> to lina leci do końca...
Dobre argumenty, czyli nie ma opcji, trzeba robić jak bozia przykazala ....