malaga69 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> i już mogę samodzielnie zjechać. Taką metodę
> wypracowałem przez lata. Na kursie nikt mnie tego
> nie uczył, bo jak robiłem kurs skałkowy w ogóle
> nie było podwójnych ringów czy łańcuchów. I
> obecnie, jak spotykam ludzi świeżo po kursie,
> którzy po dojściu do takich dwóch ringów,
> przewiązują się przez ringa i chcą, żeby ich
> zwozić na dół, to wnioskuję, że chyba powinni
> wrócić się do instruktora, żeby im kasę za
> niepotrzebny kurs oddał. Liny nie szkoda, co mi
> tam, nie moja, ale ringa szkoda. I jeszcze się
> kłócą, że robią dobrze, bo tak na kursie było.
Też czynię podobnie. Poruszałem ten temat kilka wątków wcześniej ale koledzy zwrócili uwagę, że wielu wspinaczy pogubiłoby się przy tych operacjach linowych, więc pewnie opuszczanie z ringa jest bezpieczniejsze i przez to tak nauczane.
bodkin