grubyilysy Napisał(a):
> Ja tam się nie znam i pewnie masz rację,
> tylko zastanawiam się, czy aby na pewno nie ma to
> negatywnego wpływu na późniejszy "rozwój" w sensie
> tradycyjnym,
> czyli jeżeli ścianka jest przygotowaniem do
> wspinania w skałach, a następnie w górach.
Szczerze powiedziawszy trudno mi w to uwierzyć. Zaobserwowałeś coś takiego? Nie stwierdzę z całą pewnością że nie może się tak zdarzyć, jednak u mnie odwaga na ringach w ogóle nie przekłada się na np. tatrzańskie drogi. Patrząc po znajomych to też góry raczej onieśmielają jeśli wcześniej miałeś do czynienia jedynie ze ścianką i skałami.
Zauważ też że rozmawiamy o sytuacji gdy boisz się "odpaść" na ściance wspinając się na wędce i nie ufasz własnoręcznie zawiązanej ósemce. Podejrzewam że do górskiej wspinaczki mikus1987 będzie jeszcze musiał zdobyć trochę doświadczenia.
> Wiem wiem - liczy się tylko cyfra i jeśli tak
> przyjmiemy to rację masz na pewno.
Moim zdaniem wystarczy przyjąć że liczy się rozwój żeby to miało sens. Bez znaczenia czy jest się na poziomie IV czy VI.4.
Pozdrawiam,
Adam