> Jeżeli środowisko uważa że stałe punkty odbierają
> chwałę to może te same osoby powinny pozostać przy
> wspinaniu z lat 30, a nie używać współczesnych
> form asekuracji. Stałe punkty do zjazdów lub
> zabezpieczenia niebezpiecznych miejsc. Obicie
> górskich dróg w rozsądny sposób zapewni komfort
> wspinania. Wiele osób nie wspina się w tatrach
> tylko dlatego że się boi. Wspinanie dla wielu
> jest forma rekreacji i możliwością obcowania z
> naturą. Może warto, aby PZA wkroczyło w nowy etap
> udostępniania wspinania w bardziej przystępny i
> bezpieczny sposób. Jeżeli ktoś ma ochotę wspinać
> się na własnej proszę bardzo. Nie korzystaj z
> punktów ale nie odbieranie przyjemności wspinania
> w górach innym tworząc teorie które tobie
> odpowiadają. Korzystaj z drewnianych czekanów. Nie
> korzystaj z ABC bo przecież to nie chwała zostać
> uratowany z pod śniegu.
>
> Krzysztof
> .
Co za głupoty.
Ja również boję się Tatr. Boję się w szczególności lawin i wyrwanych punktów ale mimo tego, wracam.
Wspinanie w górach nie jest dla wszystkich i odporność psychiczna jest nieodłączną składową tego hobby. Osobiście razie mnie popularyzacja wspinania i przeraża wizja mydła, jak w skałach pod Krakowem. Jak ktoś nie ma jaj to niech zostanie w domu albo pójdzie na rower itp.