Oczywiscie jakies ograniczenie to jest i o tym pisalem - tyle ze mowimy o listopadzie do polowy grudnia i od polowy kwietnia do konca maja - a wiec w okresach zwykle malo wspinaczkowych , nawet tej bardzo pogodnej jesieni wspinac sie dalo do polowy listopada... Tak ze pozostaje przy swoim zdaniu ze "duze" ograniczenie to nie jest...
Choc faktycznie nadal w porownaniu z nasza czescia i "paskudnym TPN-em" :-) ograniczen bedzie troche - poza tym czasowym zamknieciem takze koniecznosc legitymacji dla taternikow (choc jest juz brak tego wymogu dla skialpinistow i zimowych turystow), dolny limit trudnosci drog, zimowy zakaz chodzenia po nocy (choc nie obowiazujacy na dojsciach do schronisk - inaczej niz u nas w lecie..)... Troche dziwnie wyglada tez ujecie w definicjach "turystyki wysokogorskiej" (czyli chodzenia do II) bez wyznaczenia zadnych zasad/obszarow gdzie mozna to uprawiac (poza obszarami szkoleniowymi) - wyglada jakby ta turystyka wyleciala z projektu w ostatniej chwili... Natomiast lepiej rozwiazana jest sprawa skiturow bo u nas mozna (tak samo jak dotad na Slowacji) podchodzic/zjezdzac tylko linowo - po szlakach lub wyznaczonych do ski-extreme liniach a tam bedzie mozna dzialac w calym dozwolonym obszarze...
pzdrw
T