Sytuacja ,że w drytoolingu istnieją dwa style jest wielkim plusem.W zależności od możliwości (głównie fizycznych) ,osoba może wybierać między stylem bardziej lub mniej wymagającym. Styl "francuski" zwany DTS-em jest bardziej siłowy i według czołowych zawodników z USA i Francji różni się w wycenie o ok 1,5 stopnia od stylu z "4" i "9" ,co jest bardziej widoczne na drogach w górnej skali trudności. Po prostu liczy się nazwa drogi i styl prowadzenia. Podobna sytuacja jest w wielu odmianach wspinania(np.: zdobywanie ośmiotysięczników z tlenem lub bez,
big wall z poręczowaniem lub bez itp.,itd.) jak i w innych formach działalności człowieka. Podobnie jest np. z "odwagą". Można kogoś obrażać i
krytykować w bezpośredniej rozmowie, lub robić to na "odległość", ukrywając się pod pseudonimem, co jest typowe dla gnid, tchórzy i donosicieli. Chciałbym zobaczyć jak taka gnida nazywa któregoś ze szczecinian "paprykarzem" patrząc mu prosto w oczy.