Nie chciałbym być dociekliwy, ale ...Mała Szeroka Turnia jest raczej nazwą znaną, przynajmniej od wspomnianego przewodnika A. Dobrowolskiego i K. Paszuchy. A czy pasuje do niej bardziej nazwa Rozwalista Turnia ?, hrmm ...
Tomasz Opozda w 1979r.
nie przeszedł zacięcia Małej Niespodzianki VI.1
idąc po błyszczących ringach, podobnie jak Czesław Łapiński z Kazimierz Paszuchą w 1941r. trawersując Prawym Skrajem Prawej Części V-. Tutaj to nazwy raczej pasują ;) Środek ściany, konkretnie Główne Spiętrzenie Prawej Części ok. VI z 1979r. chyba nie stanowi nieasekurowalnej płyty aby koniecznie czynić wspinanie bezpieczniejszym, lżejszym i nie koniecznie przyjemniejszym. Ale zdania autora to raczej nie poznamy.
Poruszony został temat Skalnego Muru. Zdrada TRAD-a z wariantem Resztówka V+, ironia nazwy dotarła do mnie dopiero w chwili osadzania przelotu z prawej strony płyty w 1/2 drogi. Migoczące przebłyski, skrzętnie i pieczołowicie zainstalowane nie dały mi wystarczająco do myślenia. Cóż - wola autora. Ale żeby ten sam los spotkał sąsiednią, może mniej ciekawą za to stanowczo starszą drogę z 1936r. T. Marcinkiewicza i A.Górki ?
Trochę się wspinam w Kobyłce z przewodnikami starszych kolegów i dostrzegam dwa istotne zjawiska. Pierwsze to w dolinie - żelastwa przybywa i nie koniecznie tam gdzie można by się go najbardziej spodziewać. Drugi to wydawniczy - jak niektóre historie po prostu znikają.
Żeby było jasne, w żaden sposób nie kwestionuję podjętych działań a tym bardziej trudu z jakim przyszło się zmagać ekipie. Gównie dla tego, że pamiętam jak wyglądał Skalny Mur i Mała Szeroka. A mimo to nie ruszyłem nawet małym palcem. Dziękuję :)
Chyba jestem za smarkaty aby to ogarnąć.