jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zlote jajo powinien dostac Szalony, za utorzenie
> "alternatywnego portalu", a potem daniem dupy i
> nie redagowania praktycznie niczego przez rok.
W takim razie Admin Sprocket zasłużył sobie na Złote Jajo "z Gwintem" za to, że zamiast zadbać
o rzetelne redagowanie newsów na portalu wspinanie.pl zajmuje się na forum wspinaczkowym:
1) Pilnowaniem "drzewek" [
wspinanie.pl]
2) Oskarżaniem o "tchórzostwo" mniej lub bardziej anonimowych userów.
Przykładem dyskusja w zeszłorocznym wątku pt. "Styl alpejski?" A teraz zajął się na dodatek:
3) Cenzurowaniem postów z "zastrzeżonymi" nazwiskami (w tym ze składu własnej Redakcji).
A propos elementarnego wymogu rzetelności redakcyjnej Admin Sprocket nie zechciał udzielić
odpowiedzi nie przez TRZY DNI, lecz przez 3 TYGODNIE (od 15 stycznia) [
forum.wspinanie.pl]!
Ta "odważna" ucieczka od zarzutów wynika z tego, że ma on na głowie dużo ważniejsze zadania
(patrz wyżej punkty 1-3), niż dbanie o jakość newsów, nawet w tak istotnych sprawach,
jak "alpejskość" stylu zimowego wejścia na Nanga Parbat.
W cenzorskiej gorliwości Sprocket zbanował naraz dwa moje posty: jeden z tego wątku,
w którym niefortunnie zestawiłem nazwiska sióstr Godlewskich i Katarzyny vel Beaty Słamy.
Przyznaję, że był to z mej strony zabieg wielce krzywdzący. Ingerencja Sprocketa jest w tym
wypadku w pełni zasadna. Jeszcze by mnie (i portal wspinanie.pl) pozwały Godlewskie
o "naruszenie dóbr osobistych"! Na całe szczęście Wielki Brat czuwa!
Bardzo dobrze, że ich nazwiska są na tym forum pod specjalną ochroną. Ale dlaczego ochroną
nie objęto Zwierza? Dlaczego jego nazwiskiem redakcyjna koleżanka Admina Sprocketa
(patrz: [
wspinanie.pl] - dział "Kultura") może sobie do woli wycierać klawiaturę w pyskówkach
rodem z magla [
wspinanie.pl]?
Adminowi Sprocketowi tak bardzo zasmakowało "ciasteczko" Ciotki Beaty, że nie oparł się pokusie
i z rozpędu zwinął jeszcze i drugi, o dobę wcześniejszy, mój post z BEZĄ z wątku "Styl alpejski?"
Skoro Sprocket tak bardzo lubi BEZĘ, to może sobie ją zjeść, ale niech odda mojego posta!