Zenada to jedno. Chyba nie warto nawet komentowac.
Uwaga ogolna - nawet mi sie kaciki ust nie uniosly czytajac te „jajeczka”. Widac ze jest to towarzystwo wzajemnej adoracji ktore musi chyba niezle sie zaprawic na obradach. Chociaz nawet „po spozyciu” nie jest to smieszne.