W tym roku (również) zima astronomiczna "wyjątkowo" wyprzedza (co prawda tylko o kilkadziesiąt minut) zimę kalendarzową, wiec muzycznie w najlepszej odsłonie dominacji astronomii (mała uwaga - takiej muzyki nie należy słuchać ciszej niż "na full").
A poza-muzycznie: Życzę Wam, by Wasze dziaby trzymały, sople się nie urywały, psycha zwyciężała, lawiny omijały, i oczywiście, żeby aż do późnej wiosny był lód godny Waszych ostrzy..
Pozdrawiam,
Włodek.
PS: nie upieram się, że to temat wspinaczkowy, więc daję Adminom wolny wybór gdzie ostatecznie trafi.
[
www.youtube.com]