jerrygwizdek Napisał(a):
> To zdecydowanie jest wielkim problemem i w 100% ma
> sz racje. Chodzilo mi o Marokko, czy juz wspominan
> y Mexyk, oraz podalem Polske, bez rozszerzania lis
> ty krajow.
Pod względem bezpieczeństwa bardzo trudno jest porównać USA do jakiegokolwiek normalnego kraju. Są tam miejsca z w miarę rozwiniętą cywilizacją i kulturą, ale zaraz obok nich są i takie, gdzie zagrożenie zdrowia i życia jest większe, niż gdziekolwiek w Maroku. Amerykanie uważają to za normalne i na dodatek przenoszą to chore podejście na swój sposób podróżowania po świecie - np. są przekonani, że w popularnych krajach turystycznych wyjście z hotelu w przypadkowym kierunku po zmroku może być niebezpieczne. Tymczasem prawie wszędzie, dokąd jeżdżą, jest bezpieczniej, niż w ich własnych miastach (rozpatrywanych łącznie z dzielnicami, do których biały człowiek przy zdrowych zmysłach się nie zapuszcza).
Jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda bezpieczny kraj, polecam Koreę Południową, Japonię, albo Singapur. Tu, żeby zostać przez kogoś pobitym, trzeba się naprawdę bardzo postarać. Wejście do przypadkowego domu i zwyzywanie lokatorów nie wystarczy. To samo, żeby zostać okradzionym - zostawienie w odludnym miejscu samochodu z otwartym oknem i kluczykiem w stacyjce skutkuje co najwyżej tym, że wlecą do niego różne tutejsze owady.