To tu jeszcze nikt nie gratulował Filipowi ? Przecież to jest przejście z kosmosu ! Filip gratulacje bo udowadniasz że dieta na samych jabłkach w Sperlondze cię nie zabiła, więcej dała ci kopa do takiego górskiego przejścia( może te jabłka fermentowały :)). Upór i konsekwencja dają efekty, a ja życzę ci dobrego dnia, warunków i głowy przy kolejnej próbie.
Piotr Sztaba
Instruktor Polskiego Związku Alpinizmu
Kw Kraków