Re: Z tlenem.....

Chmielu, wyluzuj, nie mam nic do PHZ-u. Z prawdziwą satysfakcją śledzę Twoją karierę, bo od czasu wspólnej wyprawy na Ama Dablam, widzę, że robisz stałe postępy, a ja niestety nie mam się czym pochwalić. Odezwałem się nieśmiało w tym wątku, bo uznałem, że indagowanie dwóch dziewczyn - amatorek, czy weszły na ośmiotysięcznik z tlenem czy bez, jest trochę bez sensu. No bo nawet, gdyby weszły bez tlenu, czy to by znaczyło, że ich wejście było sportowe? Na tej górze, obleganej przez dziesiątki agencji komercyjnych i setki wspinaczy amatorów, z pozakładanymi przez Szerpów poręczówkami od bazy do szczytu, ubezpieczonymi drabinami szczelinami (https://www.summitclimb.com/news/recent/manaslu-expedition-news-news/) czy nawet zakładanymi przez Szerpów (a nie przez uczestników) obozami, to, czy ktoś miał czy nie maił butli, to naprawdę problem drugorzędny.