Propsuję ten post przede wszystkim za wyważone podejście, a także za wygranie sprawy. Tak jako wspinacze powinniśmy się zachowywać - podkreślać, że park jest potrzebny i wspierać go w ustawowych działaniach, jednocześnie stawiając na swoim i nie pozwalając sobie wchodzić na głowę. Współpracując. (Obecnie mam wrażenie, że jest za dużo histerii po naszej stronie).
Przy okazji chciałem dopytać, czy sprawdzałeś podnoszony tutaj czasem argument, że droga do moka jest droga publiczną i zakaz dyrektora nie może go obejmować?