Admin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bezpieczniej z ósemką - wyblinka osłabia linę bard
> ziej, co ciekawe także w pewnym układzie karabinek
> , nie zaciśnieta przy wiązaniu może także spowodo
> wać uszkodzenie oplotu
>
> [
guidetricksforclimbers.com]
> -the-clove-hitch/
Z linkowanego artykułu wynika, że można zawiązać wyblinkę lepiej lub gorzej. Lepiej, czyli tak, że obciążany koniec liny znajduje się bliżej grzbietu karabinka. Nie wyciągałbym jednak z tego kategorycznego wniosku o wyższości kluczki/ósemki nad wyblinką. Przy zastosowaniu kluczki w rzeczywistym układzie łącznik uprzęży - karabinek - kluczka, nie mamy kontroli nad swobodnie przesuwającą się w karabinku kluczką i w momencie obciążenia karabinka po odpadnięciu, cały układ może ustawić się w pozycji dużo bardziej niekorzystnej niż przy "nieprawidłowo" zawiązanej wyblince. Dużo tutaj zależy od kształtu karabinka, a nawet właściwości konkretnej liny (drut/flak, such/mokra) i konstrukcji łącznika uprzęży. Sądzę, że obciążenie może nastąpić w kierunku dużo bardziej odchylonym od osi grzbietu karabinka niż przy wyblince..
Z powyższego przewrotnie można by wyciągnąć wniosek, że "prawidłowo' zawiązana i wstępnie zaciśnięta wyblinka mogłaby być lepszym rozwiązaniem. Sprawę kilkuprocentowej mniejszej wytrzymałości węzła czy też przypadków uszkodzenia oplotu przy testach można w realnych wspinaczkowych warunkach zaniedbać.
Jednak z obserwacji wiem, że wiązanie wyblinki jest dla wielu wspinaczy dużo bardziej wymagające niż wiązanie ósemki ... :-) Potencjalny błąd może mieć fatalne skutki. Dlatego Mam mieszane uczucia co do proponowania wyblinki jako węzła stosowanego przy przewiązywaniu się na stanowisku. Ale to już temat na inną dyskusję.
Pozdrawiam,
ako