burlan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie zrozumiałeś. Trzeba agencji zapłacić i nie doc
> iekać co się ze śmieciami dzieje....
Ostatnia sytuacja pokazuje, że jednak trzeba dociekać, bo można zaliczyć katastrofę wizerunkową.
Ciekawym rozwiązaniem byłoby umieszczenie w śmieciach nadajników GPS podobnych do ptasich obrączek (z tym, że w związku z brakiem konieczności częstego odświeżania pozycji bateryjka mogłaby wystarczyć na ponad pół roku). Albo nadajników aktywowanych termicznie/ciśnieniowo - czyli po faktycznym zniesieniu na dół. Elektronicznie łatwiejsze do realizacji, niż GPS.