Dokładnie tak! Przez opóźnienia dotarliśmy później niż zakładaliśmy i czekało na nas wspaniałe przywitanie na terenie TPN w postaci mandatu. Poza tym śmieliśmy nie mieć biletów parku, choć przecież jest system kupowania online(teraz każdy musi mieć smartfona a może i laptopa i agregat). Jeszcze co innego jakby to było na szlaku, ale na drodze do MOka gdzie auta z dostawami jeżdżą co minutę, to typowe nabijanie kabzy i żenujące popisy karierowicza.