No nie wiem. Pamiętam wykład prof. A.Matuszyka i kodeks dobrych praktyk instruktora, na pierwszym miejscu było - Po pierwsze nie szkodzić.
A to wymaga sporo asertywności, bo czasami trzeba kursantowi zasugerować inny sposób poznawania skał, gór, a bywa też tak, że kandydat na instruktora się nie nadaje.. na moim kursie Wacek /jestem na per Ty/ Sonelski tak powiedział 26 potencjalnym instruktorom na 28 uczestników. Zdaję sobie jednak sprawę, że komercyjne szkolenie i opinie o kursie przekładają się na wymierne funkcjonowanie szkół wspinaczkowych..