Majkel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Raczej nie jest tak jak piszesz, że "trening, tren
> ing, trening" i to zrobi wyniki. Jak będziesz miał
> dwóch gości, jeden będzie miał 170cm wzrostu, natu
> ralne predyspozycje do długotrwałych wysiłków tlen
> owych i dobrze będzie znosił przebywanie na wysoko
> ści,a drugi będzie miał 190cm, zdolność do wysiłku
> o charakterze siłowym i wytrzymałościowo-siłowym,
> który będzie słabo znosił przebywanie na dużej wys
> okości, to choćby skały srały to ten drugi nawet n
> ie liźnie osiągnięć pierwszego. Dlatego ten drugi
> w ogóle nie powinien się za taka dyscyplinę zabier
> ać. Więc predyspozycje i naturalny talent są klucz
> ową determinantą. Dołożyć do tego trening i środki
> i sponsorów i będzie szansa na wyniki.
> "A na to zeby trenowac na swiatowym poziomie nie m
> ozesz pracowac 40 godzin tygoniowo i trenowac w we
> ekendy, tylko trening staje sie Twoja praca, a na
> to potrzeba pieniędzy." - czy mi się coś powaliło
> czy to Ondra wygrał zdobył Pucha Świata z lanem ja
> ko najmłodszy w historii, a jednocześnie chodząc d
> o szkoły? I wygrał z 100% prosami jak Ramonet czy
> Usobiaga. Myślisz, że oni nie trenowali w dużych i
> lościach. Chyba mało jest ludzi, którzy są tak oga
> rnięci pod względem treningowym, bym rzekł, że to
> najwyższej klasy eksperci w tej dziedzinie(potwier
> dzone wynikami). I Ci zawodowcy, którzy się na pew
> no nie opierdalali przegrali z małolatem, który si
> ę tylko wspinał. Ondra wielokrotnie powtarzał, że
> do niedawna głównie się wspinał, bo z usystematyzo
> wanym treningiem to nie miało nic wspólnego.
> Więc Jerry spoko te przemyślenia, ale trochę mało
> powiązane z rzeczywistością.
> Chyba, że mi powiesz, że możliwe jest znalezienie
> gościa, który ma dwa metry, krótki korpus, ape ind
> ex +10 i zrobienie z niego króla trójboju siłowego
> . To wtedy czapki z głów, ale nie słyszałem o taki
> ch przypadkach.
>
> PS- Żeby nie było, że Ondra to jest wyjątek potwie
> rdzający reguły dam przykład bardziej lokalny. Z 1
> 5 lat temu były organizowane zawody baldowe dla ju
> niorów. Wziął w nich udział młodzian, który wspina
> ł się raptem 3 czy 4 miesiące (kat. wiek. ok. 15 l
> at). Tak się złozyło, że wygrał te zawody w swojej
> kategorii wiekowej z dużym zapasem. Dziwnie to tro
> chę wyglądało jak raczkujący wspinacz łoi 'utalent
> owanych zawodników' którzy trenowali w klubach i n
> a sekcjach często ponad 5 lat. A tu wchodzi gość i
> nie ma zawodów, tzn. były, o drugie miejsce. Zresz
> tą, jak młody ściągnał koszulkę (mając 15 lat) to
> jego tors wyglądał jak z okładki men's health czy
> innego fit pisma. Chłopak nawet wizualnie odstawał
> atletycznie od reszty stawki. Ale siądzie Jerry pr
> zed kompem i stiwerdzi, że trening jest najważniej
> szy. Taaki chuu...
Cala Twoja wypowiedz jesli idzie o trening do alpinizmu, a szczegolnie do alpinizmu wysokosciowego mozna podsumowac w dwoch slowach: sranie w banie. Wspinanie sportowe nie ma nic wspolnego z alpinizmem, a sczegolnie w gorach wysokich. To, zeby cos zasiekac (mowie o drogach technicznych, a nie tuptaniu po sniegu) musisz miec zarowno umiejetnosci techniczne, jak rowniez przygotowanie fizyczne. Te dwie podstawowe rzeczy nie maja nic wspolnego z talentem. Wspnalem sie na tyle z Rafalem Slawinskim, Stevem Swensonem czy Stevem Howsem (wszyscy wygrali Piolet D'Orr), i widze jak przygotowuja sie na wyprawy w gory. Uli tez nie siedzial na kanapie, tylko trenowal. Kazdy kto znal go potwierdzi to, ze facet byl fanatykiem treningu. Fakt jest taki, ze Uli mial naturalne predyspozycje, ale ten talent tez rozwinal. Rafal cze Swenson sami Ci to powiedza, ze nie sa jakos specjalnie utalentowani.
Ondra tez nie wygrywal zawodow od razu i bez treningu. Z tego co pamietam to wlasnie dopiero zaczal wygrywac, gdy przerwal na rok studia i wynajal trenera. Co innego lokalne zawody boulderowe, co innego puchar swiata, a co innego wyjscie na alpiejski szczyt trudna droga techniczna.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd