Zgadzam się z Tobą co do meritum, tylko niestety co do szczegółów to znowu mijasz się z prawdą i kompletnie pomijasz realia. Sprawdź najpierw jak była finansowana wyprawa na K2, otwórz jakąś gazetę i zobacz jaki jest klimat wokół wydarzeń z nagłówkiem "narodowy", poczytaj jakie fundusze dzieli PZA na swoje normalne zadania sportowe, zajrzyj do kalendarza wypraw. Naprawdę warto najpierw poczytać.
jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> monika.team Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jędrek wyprzedza swój czas i chwała mu za to. Sp
> on
> > sorzy dają mu teraz tyle, że nie musi już prosić
> o
> > publiczne (czyt. PZA/MSiT) pieniądze.
> > Ale mało wiecie o niedalekiej historii - gdy Jęd
> re
> > k zaczynał, trenował skialpinizm i jeździł na za
> wo
> > dy, był finansowany przez PZA. Kilka lat to trwa
> ło
> > . Nie było tego dużo, ale oprócz klubu TKN Tatra
> T
> > eam i PZA właściwie innych sponsorów nie było...
> >
> > Ale zawsze najłatwiej napisać, że PZA jest be, b
> o
> > na topie są tylko zimowi himalaiści. Ale jeśli o
> ni
> > wejdą, pewnie tego narzekania będzie mniej...
> >
> > A tak poza tym - zapraszam na skitury. To fajnie
> js
> > zy sport niż wspinanie ;)
>
> Potrzeba gruntownej reorganizacji PZA z wielu powo
> dow. Mysle, ze pakowanie dosc sporej kasy w wypraw
> e narodowa na K2 to jakies chyba nieporozumienie i
> bezsens. Przede wszyskim kasa powinna isc na progr
> amy ogonie wspierajace srodowisko i przede wszystk
> im na rozwoj mlodszego pokolenia alpinistycznego.
> Mamy potworna lule pokoleniowa, gdzie po wymrciu l
> ub przejsciu na emeruture ludzi dzialajacych w gor
> ach wysokich nastapila kompletna proznia. To ze by
> lo czy jest paru ludzi, ktorzy od czasu do czasu p
> rzejda jakos tam droge alpejska w jakim takim styl
> u, nie oznacza, ze ogolnie jestesmy na dobrym szka
> lu. Te miliony wydawane na zimowe K2 powinny isc n
> a wspomaganie ludzie, ktorzy moze nie sa w stanie
> wejsc na K2, ale sa w stanie zrobic jakies uczciwe
> grogi w Alpach (szczegolnie zima) i moze nie maja
> na tyle srodkow finansowych aby pojechac np do Per
> u czy Pakistanu (oczywiscie chodzi tu o nizsze szc
> zyty), i zdobyc troche doswiadczenia wyprawowego i
> wysokosciowego. Ostatnia wyprawa pokazala, ze w sr
> odowisku jest obecnie jedna osoba na tyle dobra, z
> eby wogole wejsc na K2.