Na chwilę obecną jestem przeciwnikiem ostrego poprawiania nowych dróg, bo niewiele już nam wolnej skały zostało. Inną sprawą jest przygotowanie drogi (wyczyszczenie z kruszyzny i krzaków), a czym innym wykucie nowego.
Wszystko jednak ma dwie strony. Wszystkim ostrym przeciwnikom, proponuję zabrać wiadro z betonem do Mamuta, na Dupę i zakleić wszystko co nienaturalne. Zabierzcie także dłuto i oczyścić nasze skały z betonu. Przywróćcie przyszłym pokoleniom, możliwość realizacji starych dróg na nowo.