Problem tkwi w tym, że nie można nie uwzględniać czynnika ludzkiego we wspinaczce. Bez ludzkiej świadomości i percepcji nie istnieją jakieś paradygmaty czy też surogaty "skał" czy "dróg". Po prostu ich nie ma. A ludzka świadomość niesie za sobą szereg ułomności, w tym arogancję.
Postawa nieakceptacji owych ułomności w kontekście wspinaczki - ale rzecz jasna nie tylko tu - niesie za sobą ryzyko bycia hipokrytą. To jak negowanie autorskich koncepcji (ułomności, arogancji) z powodów estetycznych, a przymykanie oczu na własny brud z butów na stopniach...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-05-26 22:04 przez trz.