Odpowiadając globalnie - nie nie zrobiłem zdjęć, nie dałem nikomu "po mordzie", nie przejechałem gwoździem po karoserii, więcej - NIE chcę tu piętnować nikogo konkretnego, nie o to chodzi! i na dodatek mogło by to przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Ci, którzy tam wjechali prawdopodobnie nie uważali tego za coś złego - i to właśnie chciałbym zmienić, chciałbym by każdy zrozumiał, że to źle, że to psuje i jakość pobytu na miejscu innym i, a może przede wszystkim, stosunki z właścicielem, którego prawem jest ZAKAZAĆ NAM WSZYSTKIM wstępu na jego działkę.
Pozdrowienia
Sz.