Fakt, nie obejrzałem W OGÓLE (teraz już tak).. Potraktowałem "stronę startową" filmiku jak zdjęcie ilustrujące jak szanować ringi "metodą Makarego".
Ale zgadzam się z Tobą - dwa przeciwstawne niezakręcane są lepsze niż jeden zakręcany. Zgadzam się też z Tomkiem - jedna pętla, niezależnie z ilu punktów założona, nadal pozostaje JEDYNĄ..
PS:
Jakże często oglądana sytuacja z mojego "instruktorskiego podwórka" - kursanci wisząc (obciążając) w zakręcanym karabinku dokręcają go "na maksa". Gdy go odciążą i próbują odkręcić - szanse są bliskie zera, chyba że ktoś ma imadło w paluszkach..
Pozdrowionka,
Włodek