Piotrze,
1) co dla Ciebie jest słabe, dla mnie jest wystarczające. Nie musisz mieć o wszystkim pojęcia, jak i ja nie muszę i nie chcę rozgryzać struktury PZA. Dla mnie jest indolencją to o czym napisałem, bo strona Tatry Przejścia służy środowisku przede wszystkim, nie ma sponsorów, a utrzymuję ją własnym sumptem. O jakiejkolwiek współpracy z PZA przestałem marzyć po kilku pierwszych miesiącach "współpracy" i wymianie maili. Zamieszczenie linka to nie współpraca
2) jednym z politykierskich objawów w tym bez skazy poczętym związku, jest choćby ingerencja jednego z członków PZA w to by kwartalnik Tatry nie publikował przejść z Grani Głównej Tatr. To dla mnie dość i nadto, aczkolwiek nie wszystko co mógłbym przytoczyć
3) nie zakładam podsłuchów, nie nagrywam i nie prowadzę dokumentacji śledczej, toteż nie przedstawię Ci żadnych kwitów, a jedynie świadectwo własne i cywilnej odwagi by mówić o tym czego doznałem.
Adam Śmiałkowski