No to jeszcze to sobie wyjaśnijmy, Michale:
<oraz to, że właściciele terenu udzielali (ustnej) zgody na wspinanie na gruncie do nich należącym>
Z tego co czytam, wiesz na ten temat znacznie więcej, a przede wszystkim inaczej, niż ja. Zapewne się tam wspinałeś. Zapytuję więc, czy uzyskałeś "ustną" zgodę właściciela; lub też, o ile się nie wspinałeś, znasz osobiście kogoś kto się tam wspinał i uzyskał "ustną" zgodę właściciela, i gotów jest na tę okoliczność poddać się konfrontacji z udzielającym
tej zgody?
Z poważaniem,
Włodek Porębski