Daj Ci Boże, dziecko .... Swoją drogą zastanawiająca jest ta niezachwiana wiara w wersję wydarzeń, podawaną przez E.Revol, mimo, że ta cudownie ocalona, dzielna niewątpliwie kobieta, sama z siebie tworzy coraz więcej znaków zapytania wokół rzeczywistego przebiegu wypadków, wymyślając coraz to inne przyczyny pozostawienia Mackiewicza. Najpierw miał to być jego niemal agonalny stan, później okazało się, że to jakiś tajemniczy "głos" (może z Kosmosu) kazał jej go zostawić z informacją, że przyleci po niego helikopter (no to chyba Mackiewicz nie był w stanie agonalnym, skoro jakoś odebrał ten komunikat i go przyjął do wiadomości), na koniec zaś zwołała konferencję prasową, żeby poinformować opinię publiczną, że prawdziwymi winnymi śmierci Mackiewicza są .... piloci pakistańscy, którym nie chciało się w odpowiednim czasie ruszyć dupy, bo kłócili się o parę dolarów (chociaż tylko dzięki tym dzielnym ludziom ocaliła swoją 4 litery, bo gdyby im się rzeczywiście nie chciało ruszyć i podrzucić w odpowiednie miejsce Bieleckiego i Urubkę, to niestety zakończyła by już swój awanturniczy żywot).
"Nie wierz nigdy kobiecie" - jak śpiewała Budka Suflera. Gdybym był doradcą PR Pani E.Revol, zdecydowanie doradzałbym jej, aby powściągnęła swoje "parcie na szkło" (jak mówią w telewizji).