Moja wiedza o tym co sie stalo na Khumbutse/Lho La opiera sie tylko na przekazach innych osob: 1) troche zdawkowe podsumowanie przez Marciniaka w 1990 i 2) rozmowie z Lobsang, jednym z Szerpow uczestniczacych w akcji ratunkowej. Lobsang mowil, ze na Lho La zostaly namioty. Mogloby tez byc tak, ze czesc wchodzila do gory a Zyga wlasnie schodzil w dol po namioty (on byl najwiekszym "kolekcjonerem" sprzetu). Nie wiem na 100%, bo tam mnie wtedy nie bylo.
Akcja pojscia po sprzet na Lho La byla szeroko dyskutowana wsrod uczestnikow wyprawy. Bylem temu przeciwny i w effekcie nikt z naszej "zagranicznej" grupy w niej nie uczestniczyl.
Pamietam tez, ze w kuluarze byly 3 liny: dwie solidne grubosci 9mm i jedna stara, jakby ciensza, zalozona jeszcze przez Lwowa. Kuluar byl nasza podstawowa arteria komunikacyjna na Lho La.
Pozdrawiam,
Slawek