Dokładnie! Potencjał w środowisku jest ogromy.
Ale "rozmieniany na drobne" (swary i wojenki).
Jak dotąd naczytałem się multum jeremiad nad ESRem
- ale bez ani jednego RZECZOWEGO argumentu.
O co w tym chodzi - o dobro polskiego
wspinania, czy o personalne zagrywki?