<Pytanie zasadnicze- czy PZA dziala dla poprawy i rozwoju wspinania w Polsce>
Temat jest poważny, to i poważnie Ci odpowiem:
Tak, Polski Związek Alpinizmu działa dla poprawy i rozwoju wspinania w Polsce. Wynika to zresztą wprost ze statutu Związku, który stanowi (pkt 6): "Celem PZA jest rozwijanie polskiego alpinizmu, przez który rozumie się wszelkie sporty wymagające umiejętności wspinaczkowych."
W punkcie 7 statutu następuje rozwinięcie, m.in przez co PZA realizuje ten cel (wybiórczo, cały statu dostępny jest tu [
pza.org.pl]): "sprawowanie wszechstronnej opieki szkoleniowej i wychowawczej nad członkami organizacji zrzeszonych w PZA.. ..czuwanie nad zachowaniem należytego poziomu etycznego wśród członków klubów i organizacji alpinistycznych oraz trenerów i instruktorów.. ..prowadzenie działalności szkoleniowej dla członków organizacji zrzeszonych w PZA.. ..propagowanie i popularyzowanie alpinizmu.. ..współpracę z placówkami naukowymi na polu zagadnień związanych z problematyką górską i sportową.. ..współdziałanie z instytucjami oraz organizacjami zainteresowanymi sprawami alpinizmu.. ..popieranie i ułatwianie działalności alpinistycznej w kraju i za granicą w szczególności działalności sportowej, treningowej, szkoleniowej eksploracyjno-dokumentacyjnej, prowadzenie własnej bazy noclegowej w rejonach górskich i skałkowych dla członków organizacji zrzeszonych w PZA, popieranie i ułatwianie wyjazdów alpinistycznych oraz organizowanie centralnych imprez alpinistycznych.."
I wszystko to PZA robi.
Druga część Twojego pytania dotyczy środowiska <czy dziala na szkode srodowiska>
Nie jestem pewien o które (jakie) środowisko chodzi - jeśli o "społeczne" czyli zbiór ludzi gór, to już odpowiedziałem cytując statut; jeśli o środowisko w sensie przyrodniczym (naturalne, geograficzne), odpowiedź nie jest taka łatwa - bo z jednej strony statut stanowi: "..organizowanie, propagowanie i wspieranie działań w zakresie ochrony przyrody i innych inicjatyw prośrodowiskowych, związanych z obszarami działania członków Związku..", z drugiej zaś strony przebywanie wspinaczy na terenach cennych przyrodniczo, nie wpływa na nie korzystnie.
Być może formuła Związku, narzucona nam we wczesno-środkowej gierkowszczyźnie, nie jest najszczęśliwsza (ja np. nie czuję się sportowcem), ale jej zmiany nie da się przeprowadzić pstryknięciem palcem.
Pozdrawiam serdecznie
Włodek "Jacooś" Porębski