Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

08 sty 2018 - 22:50:19
FunThomas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> tekst Księżniczki definiujący "liter
> aturę grajdołową", bo dotąd nie było wiadomo, jak
> rozumieć tę kategorię wartościującą u naszych rece
> nzentek.

Szanowny Kolego,

Tekst mojego autorstwa powstał jakieś dwa tygodnie temu, a więc chyba jeszcze przez zaistnieniem niniejszej dyskusji, w każdym razie nie miał z nią absolutnie żadnego związku. Osobiście książki Ragana nie zaliczam do "literatury grajdołowej" (w tym miejscu nie zgadzając się z Beatą).
Do literatury grajdołowej bez wątpienia należą wspomnienia Jerzego Kukuczki, wywiady - rzeki Ryszarda Pawłowskiego czy choćby "Wędrówki pirenejskie" - książka, z którą obeszłam się bodaj najbardziej bezpardonowo w całej historii mojego recenzowania.
>
> Zresztą w tym względzie zdania samych "uczonych" s
> ą podzielone, ponieważ w przedostatnim poście Beat
> a twierdzi: "literatura grajdołowa (co nie oznacza
> , że zła), czyli środowiskowa" [wspinanie.p]
> l/forum/read.php?7,661772,662147#msg-662147 Nie "z
> ła", ale na pewno GORSZA - jak wynika z tekstu Ksi
> eżniczki [www.facebook.com]
> y/posts/2062673330682865. Pytanie: czy tożsama z "
> literaturą środowiskową"? Dla mnie nie jest to kat
> egoria wartościująca. Tak np. jedna z "kultowych"
> pozycji naszej literatury górskiej - "Miejsce przy
> stole" Wilczkowskiego, to właśnie "literatura środ
> owiskowa" dobrej jakości. Stanowi bowiem szeroką p
> anoramę środowiska w ujęciu wspomnieniowo-anegdoty
> cznym. A to, że jest pisana gawędziarskim stylem,
> to jedynie jej atut.

O tej książce miałam przyjemność się wypowiedzieć. Owszem, to literatura środowiskowa, ale z pewnością nie grajdołowa.
>
> Pierwsza i podstawowa sprawa, to wskazana przez Ci
> ebie na wstępie "elementarna uczciwość recenzenta"
> . Nie sprowadza się ona li tylko do oczywistej kwe
> stii jego powiązań i uwarunkowań środowiskowych cz
> y firmowych (w tym ewentualnego konfliktu interesó
> w). Niedopuszczalna jest intencjonalność recenzowa
> nia (świadome i celowe przechwalania bądź deprecjo
> nowania dzieła w oderwaniu od jego faktycznej wart
> ości). Oczywisty jest wymóg rzetelności warsztatow
> ej. W przypadku recenzowania poważnych dzieł liter
> atury pięknej nieodzowne jest przeprowadzenie wstę
> pnej analizy literaturoznawczej. Oczywiście koniec
> zne jest sprawdzenie poprawności merytorycznej z d
> ziedzin, które obejmuje tematyka dzieła. Na koniec
> niezwykle istotne jest, jaką miarę przykłada się d
> o recenzowanego utworu. Trzeba znać miarę rzeczy,
> aby je sensownie móc oceniać.
>
> Przykład a propos tytułu recenzji Ksieżniczki: był
> by duży kłopot, gdyby "W poszukiwaniu..." odnosiło
> się (pod)świadomie właśnie do "...straconego czasu
> " Marcela Prousta - jako miary arcydzielności powi
> eści (quasi)autobiograficznej. Nie sposób przykład
> ać takiej miary do utworów literatury górskiej, zw
> łaszcza naszej. Po prostu to nie ta "liga". Ciekaw
> e, jaką miarą posłużyła się Księżniczka, oceniając
> , że proza Regana "mogłaby być jeszcze lepsza, gdy
> by pozwolono jej dojrzeć, nie tyle w czasie, co w
> formie"?

A dlaczego? Dlaczego, jako czytelnik, mam przystać na bylejakość? Dlaczego nie mogę oczekiwać czystego objawienia autentycznego talentu? Dlaczego mam zgadzać się na to, by nachalność pewnej nieodmniennej części mowy kłuła mnie w oczy i mąciła przyjemność lektury?
>
> Kwestia zasadnicza, to właściwe umiejscowienie gen
> ologiczne utworu. "Wpisany w kręgi" to synkretyczn
> a proza wspomnieniowa, a nie jednolita formalnie i
> stylowo powieść biograficzna. Bynajmniej nie znacz
> y to, że "Wpisany" jest gatunkowo "gorszy". Nie sp
> osób ograniczać autora w doborze form gatunkowych,
> czy środków wyrazu artystycznego. To po prostu jeg
> o święte i niezbywalne prawo. I wara od niego rece
> nzenckim krytykantom!
>
> Recenzent ma ogromną władzę nad autorem i jego dzi
> ełem - jak sędzia, ale zarazem i stosownie do tego
> obarczony jest wielką odpowiedzialnością. Zwłaszcz
> a, jeśli przyjdzie mu osądzać zapis drogi życiowej
> autora.

Brednia nr 1: Nigdy nie oceniałam zapisu drogi życiowej żadnego autora. Powinieneś wiedzieć, drogi kolego, iż autor nigdy, powtarzam, nigdy nie jest tożsamy ani ze swym dziełem, ani z narratorem tegoż dzieła. Narrator jest zawsze tworem literackim, mniej lub bardziej zbliżonym do swego twórcy.
Brednia nr 2: Recenzent nie ma żadnej władzy nad autorem. To autor ma władzę nad recenzentem. Autor decyduje, czy książka będzie dobra, średnia, czy kiepska. Recenzent, jak i każdy czytelnik, jedynie reaguje na to, co od autora utrzymał.



Jeżeli nie zdoła uniknąć pokusy instrument
> alnego użycia recenzji, jako "młota na czarownice"
> - to musi się liczyć z przykrymi konsekwencjami, b
> o kto "młotem wojuje - od młota ginie". W takiej s
> ytuacji dysonans poznawczy recenzenta bywa bardzo
> dyskomfortowy.

O, ten młot przypomniał mi żartobliwe porównanie, do którego odniosłam się niegdyś w jednej z recenzji. Czarownic jednak nie było - była jedynie zbiorowa histeria, wykwitła z ignorancji, podsycana prowadzącymi do zbrodni i okrucieństw zabobonami.
Przypisujesz mi, kolego, stanowczo zbyt dużą moc.

>
> Ale skoro nasze recenzentki osądziły, że to "tylko
> " albo "aż" LITERATURA GRAJDOŁOWA - to wypadałoby
> to uzasadnić.

Powtarzam: nie ja osądziłam. To opinia Beaty, którą szanuję, lecz z którą się w tym miejscu nie zgadzam.


Czy Marek Raganowicz we "Wpisanym w
> kręgi" - to "wspinacz totalny"? Czy uległ "pokusie
> tworzenia literatury grajdołowej"? - a jeśli tak,
> to w czym to się objawia? Bo chyba nie w "grubiańs
> twie i ignorancji"? Ale może w "rubasznym humorze"
> ? - które ponoć "triumfują w środowisku górskim" (
> przynajmniej w opinii Księżniczki) [www.fac]
> ebook.com/gorskidomkultury/posts/2062673330682865


>
> O tempora, o mores! Czyżby więc należało niezwłocz
> nie wkroczyć między okładki dzieł z nożyczkami cen
> zury obyczajowej? Wówczas na pewno wyeliminowano b
> y "chwast" anegdot typu "napalony Zdenek", czy "Ko
> modo-desperado"!

Przydałyby się nie tyle nożyczki, co słownik synonimów dla spójnika "ale". Przede wszystkim Tobie by się on przydał. Rozumiem jednak, że to zabieg niejako celowy, mający uzasadnić notoryczne stosowanie nieszczęsnej partykuły. Tylko po co? Czy naprawdę trzeba brzydko, skoro można ładniej?

>
> Jak w sąsiednim wątku zauważył user valdi, to "for
> um wspinaczkowe a nie kółko różańcowe" [wsp]
> inanie.pl/forum/read.php?7,662053,662131#msg-66213
> 1 Odnosi się to również do naszej literatury górsk
> iej.

A jednak z nabożną czcią traktujesz słowa Wojtka Kurtyki, którego opinii na temat książki Ragana nie znałam przed napisaniem własnej recenzji - unikałam jej, choć nie było to łatwe, by nie ulec pokusie polegania na autorytecie.
>
> Istotną wartość "Wpisanego" dla środowiska wspinac
> zkowego dostrzegł Wojtek Kurtyka, którego opinię r
> az jeszcze tu przywołam w większym nieco fragmenci
> e:
>
> "Zapisany jest odnowicielem wiary, że wspinanie mo
> że być genialnym narzędziem, które nie tylko wypeł
> nia życie, ale potrafi dać spełnienie, a nam przej
> rzeć. Doświadczenie jedności z ciszą i zapachem so
> snowego lasu na Camp 4 po przejściu Zodiaca przeko
> nuje, że bywa ono Ścieżką. Zapisany przywraca pocz
> ucie sensu we wspinaniu, wypaczanym bezwstydnie pr
> zez agresywny świat matrixu, który uporczywie degr
> aduje górski wzlot do banalnego sportowego wymiaru
> , do gwiazdorstwa. [...] Myślę, że stwarza szansę
> na odnowę upadającego wizerunku społeczności wspin
> aczkowej" [www.goryonline.com]
> a-o-ksiazce-zapisany-w-kregach---nowosc-gory-books
> ,2008479,i.html
>
> Nad tym z pewnością warto by podyskutować na wspin
> aniu.pl - najlepiej w osobnym wątku, poświęconym t
> ylko temu, dla nas najważniejszemu, aspektowi opow
> ieści Regana...
>
>
> Pozdrawiam
>
> Tomek

Wszystkim wątpiącym w to, że książka górska może, a wręcz powinna nosić wszelkie znamiona artyzmu, polecam niestrudzenie "Dziennik podróży do Tatrów" - wydawaną niechlujnie i bez szacunku tak dla zawartości, jak i autora, rzadką w swej piękności perłę, w której znajdują się fragmenty powieści poetyckiej, opowieści historycznej, narracji podróżniczej, słownika gwary, traktatu historiozoficznego, językoznawczego, kulturoznawczego, powieści przygodowej, romansu, rozprawy filozoficznej czy eseju politycznego. I do tego jest to wybitny przykład literatury środowiskowej, nie tylko powstałej u samego zarania tegoż środowiska, ale mającej na nie zasadniczy wpływ. Zatem da się!

Moim skromnym zdaniem, we wszystkim, co robimy, winniśmy dążyć w górę. Dokładać starań, by być lepszym. Pobłażliwość sprzyja rozleniwieniu, tak fizycznemu, jak - co gorsza - intelektualnemu. Jeśli zdołałeś doczytać mój post do tego miejsca, to już wiesz, o czym mówię.

Księżniczka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inveniam viam aut faciam
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Józ 14 gru 2017 - 12:52:20

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Katarzyna Słama 14 gru 2017 - 19:13:55

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

reganclimbing 14 gru 2017 - 19:38:22

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

magda_o 15 gru 2017 - 09:17:08

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Kajman 28 gru 2017 - 12:41:36

ALE ściema w tej recenzji

FunThomas 05 sty 2018 - 08:14:50

Re: ALE ściema w tej recenzji

jacoos 05 sty 2018 - 09:04:01

Re: ALE ściema w tej recenzji

Katarzyna Słama 05 sty 2018 - 13:00:23

Re: ALE ściema w tej recenzji

jacoos 05 sty 2018 - 17:47:18

Re: ALE ściema w tej recenzji

FunThomas 05 sty 2018 - 18:22:05

Re: ALE ściema w tej recenzji

kolarz 06 sty 2018 - 06:31:10

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Warchoł 06 sty 2018 - 23:50:29

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

$więty 07 sty 2018 - 09:51:44

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

FunThomas 07 sty 2018 - 10:15:02

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Katarzyna Słama 07 sty 2018 - 16:11:41

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

FunThomas 07 sty 2018 - 18:31:40

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

jacoos 07 sty 2018 - 23:21:40

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

$więty 07 sty 2018 - 23:35:26

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Apache 08 sty 2018 - 00:21:40

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Katarzyna Słama 08 sty 2018 - 01:00:48

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

$więty 08 sty 2018 - 05:36:20

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

jacoos 08 sty 2018 - 10:41:02

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

$więty 08 sty 2018 - 10:59:52

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

FunThomas 08 sty 2018 - 18:08:38

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Katarzyna Słama 08 sty 2018 - 21:41:11

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

FunThomas 09 sty 2018 - 10:27:38

» Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

Księżniczka 08 sty 2018 - 22:50:19

Re: Recenzja "Zapisanego w kręgach"

FunThomas 09 sty 2018 - 10:46:53



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty