andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale na KFG - trochę żartobliwie-
> słowo Dirtbag padło przy okazji prezentacji
> o El Capie... w określeniu "szajstuby".
Niekoniecznie żartobliwie. Z grubsza się zgadza.
Bo to zbitka słów "dirt" 'brud' + "bag" 'torba, worek'
W podstawowym znaczeniu 'wór na śmieci'. Ale ma
różne znaczenia przenośne. W amerykańskim slangu
wielkomiejskim to określenie oznaczające kloszarda:
'brudas, śmierdziel' Niedaleko mu więc do "żula",
choć nie jest z nim tożsamy, zwłaszcza jako figury
z półświatka przestępczego. O wiele lepiej pasuje
do "lumpa" - 'łachmyty, żebraka'. Ale to też 'pijaczek'.
> Może Marek, albo Jerry jako bywalcy Doliny, moglib
> y bardziej wyjaśnić, co tak naprawdę kryje nazwa
> dirtbag?
Ciekawe, czy spotkali się z nim "na żywo"? W Dolinie
słowo to weszło do slangu wspinaczkowego jako
określenie łojantów mało dbałych o higienę i ubiór,
obszarpańców, "sępiących" żarcie u zwykłych ludzi.
I w tym właśnie kontekście występuje w tytule filmu
w odniesieniu do Beckeya.