Generalnie zysk z takich zawodow glownie maja scianki. Wymiana ludzi miedzy sciankami, kasa prosto dla scianki z pominieciem prowizji dla multisportu, po takich zawodach ludzie tez wracaja na scianke zeby urobic balda z ktorym na lidze byl problem. Z grupami dobry pomysl a moze i by sie wlasnie operatorzy scianek w koncu ruszyli posciagali chwyty i powymieniali drogi raz na jakis czas, calych drog wspinaczkowych nie trzeba wcale rozwalac nawet jesli baldy kreciloby sie na scianach z drogami z lina. Potem te doly mozna przykrecic. Tak jak mowie - na Slunsku jakos problemu nie ma z tym ;)