jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie chodzi o obijanie drog,- chodzi o zarabianie n
> a szkoleniu i robotach wysokosciowych. Poczatkowe
> zachowanie pezety np w sprawie karty taternika, cz
> y teraz w sprawie rejestracji jest niczym innym ja
> k dzialaniem na szkode srodowiska. Jak tak dalej p
> ojdzie, to za kilka lat nie bedzie sie gdzie wspin
> ac, bo zamiast starac sie o utrzymanie dostepu wsp
> inaczy w Tatrach, wydaje sie ze podejmuja kroki do
> celowego ograniczenia mozliwosci wspinania. Prawda
> jest taka, ze zarzad TPN zachowuje sie jakby byl t
> o ich prywatny folwark.
Na szkoleniu - w Betlejemce trudno było znaleźć instruktorów na szkolenia, bo nawet członkowie komisji woleli pracować prywatnie ;-)
Roboty- Jerry żyjesz mentalnie w latach 80-tych. Już mało, która firma wysokościowa ma coś wspólnego ze wspinaniem. Mamy w Polsce wolny rynek , IRATĘ itp.
ESR - założeniem chęci wprowadzenia tego systemu jest właśnie możliwość rozszerzenia działalności na inne obszary. Jak będą na tyle mocni aby nas wywalić z Tatr Wysokich to i tak to zrobią (oni nie są zawieszeni w próżni i nie jest to prywatny folwark) . Dla speleo jakoś nie wprowadzili opłat, nie ograniczyli, mimo, iż ESR działa tam kilka ładnych lat.
Jeżeli Miłosz uważa, iż ESR daje taką szansę to ja mu ufam, bo wiem iż jest specjalistą. Nie widzę tu zbyt wielkiego zagrożenia.
Pozdrawiam
Marek