10 paź 2017 - 14:03:00
|
Zarejestrowany: 14 lat temu
Posty: 169 |
|
FunThomas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pod tym względem wyczyn Grzegorza trzeba uznać
> już nie tylko za ryzykancki, ale wręcz brawurowy.
Trudno mi się z Tobą zgodzić w tej materii, ale opinie w takich sprawach zawsze zależą od punktu siedzenia. Pewnie jeszcze kilka lat temu patrząc z zewnątrz sam bym to podobnie określił, jednakże ogrom dni spędzonych samotnie na GGTW oraz w tatrzańskich ścianach w ostatnich pięciu sezonach dał mi poczucie, że nie jest to wcale dla mnie nadmierne ryzyko.
Oczywiście w praktyce głównym problemem jest zmęczenie, które narastając, zmienia czasem odczuwanie trudności, co szczególnie dotyczy zejść bez asekuracji. Odcinki zapamiętane jako względnie łatwe, mogą okazać się naprawdę dość wymagające, ale jest wiele sposobów by radzić sobie z tym na bieżąco.
Pozdrawiam
Grzegorz
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty