Idąc tym tropem, to chyba najczystszym ze stylów był styl Jerzego Leporowskiego :-)
mischa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z mocnych argumentów - w ramach rozrywki - to mam
> dwa alternatywne i prowadzące do biegunowo różnych
> rozwiązań:
> 1. jeżeli ktoś zjeżdża na linie po drodze wspinacz
> kowej, to nie tyle, że nie ma przejścia klasyczneg
> o, ale po prostu brak jest przejścia
> albo
> 2. odcinek, na którym używa się liny do zjazdu nie
> uznawany jest za część drogi wspinaczkowej i może
> ona zostać pokonana w pozostałym zakresie klasyczn
> ie.
>
> $więty Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > klimas Napisał(a):
> > ------------------------------------------------
> --
> > -----
> > > Czyli jak ktoś wykonuje zjazdy to już nie ma p
> rz
> > ejścia klasycznego? :)
> >
> > Jeśli jeden zjechał, a drugi zszedł (dla jasnośc
> i:
> > w dół:), to lepsze stylowo jest zejście.
> > Czy zjazd - nawet w wersji pierwotnej, czyli w k
> lu
> > czu - jest czynnym wykorzystaniem liny?
> > Bez wątpienia jest! Zatem, odpowiadając na pytan
> ie
> > przedmówcy, jeśli ktoś wykonuje zjazdy,
> > to przejście nie jest klasyczne.
> > W$
> > PS. chętnie wycofam się z tego stwierdzenia jeśl
> i
> > padną mocne argumenty.