jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> januszek.kadwa Napisał(a):
>
> >
> > … Jędrek podkreśla, że zdobył doświadczenie, że
> do
> > tąd wyprawy odbywały się na niższe ośmiotysięczn
> ik
> > i, a wówczas logistyka jest znacznie prostsza. I
> n
> > awet nie chodzi o zaopatrzenie messy, ale dobór
> lu
> > dzi do pracy w ścianie. Tutaj zdecydowanie zabra
> kł
> > o siły. Potrzebni są albo Szerpowie, albo HAP-si
> ,
> > czyli wysokogórscy tragarze. Kiedy choroba bowie
> m
> > wyeliminowała najpierw Kubę, potem Janusza, nie
> by
> > ło kim ich zastąpić. …
>
> Naprawde?Wielokrotnie udowodniono, ze mozna tez we
> jsc w stylu alpejskim, i bez tlenu. Wystarczy pocz
> ytac i drodze Kukuczka/Piotrowski i w jakim stylu
> byla robiona. Jakis im Szerpow nie potrzeba bylo.
IMO po prostu przegapili jedyne okno,które wykorzystała ekipa Mingmy. Chyba pierwotnie atak szczytowy miał wyglądać tak,że dwójka (Poburka i Gołąb) miała założyć dla Jędrka poręczówki np.na trawersie i źlebie bottleneck konieczne do pokonania tego kawałka bez zdejmowania nart. Gdyby ta finalna próba odbywała się w lepszych warunkach, tzn.niższej temperaturze,a Janusz był zdrowy,to przypuszczam,że P. i G. byliby w C4 zabezpieczeniem ataku na szczyt Jędrka,już z nartami i z wykorzystaniem poręczówek założonych kilka dni wcześniej przez Mingmę&co.