Robi się offtopp ale chętnie się dowiem w jaki sposób ciebie - jako kierowcę - dotknął "spór między rządem a protestującymi nauczycielami". A w podtekście rozumiem że odmawiasz tym grupom zawodowym dochodzenia swych praw metodami wprawdzie uciążliwymi dla innych ale - w przeciwieństwie do debat, rozmów, konferencji, wymiany pism - skutecznymi? Jestem wielkim zwolennikiem rozwiązywania sporów na drodze merytorycznych dyskusji, tyle że to zadziwiająco rzadko działa.
Odnoszę wrażenie że chciałeś użyć zgrabnej figury stylistycznej, a uogólniłeś i w dodatku w sposób dość nieelegancki obraziłeś wielu ludzi...