Taka sytuacja: Żabi Koń w Kobylanach, prawa strona na drodze Jarzębinka (?) 2 kursantów, po półgodzinie, okupacja trwa. Wyżej stanowisko na półce – 3 kursantki, uczą się zakładać „auto”. Na szczycie większa grupa, z instruktorami – okupacja wierzchołka i znowu jakaś nauka czegoś tam. Ściana czołowa – wisi poręczówka, uczą się chyba zjazdów. Próbowaliśmy się jakoś tam między nimi przewinąć, ale nie dało się skończyć na piku, bo wszystkie stany zajęte. Na uwagę, że to nie ładnie obwieszać całą skałę kursantami usłyszeliśmy, od kursantów, że przecież muszą się gdzieś nauczyć, a od bosa, tylko krótkie, acz zadziorne „jakiś problem?”. Było to w maju albo czerwcu 2016, od tej pory skały z kursantami staram się omijać.