Poszukaj koło domu miejsca do treningu - ścianka, bulder czy jakieś murki i ludzi tam trenujących - przygoda ze wspinaniem to przede wszystkim ludzie i (o zgrozo czytając forum) środowisko wspinaczkowe do którego trafisz. Nieliczne wyjątki zostają samotnikami, ale to wyższa szkoła jazdy.
Partner lub partnerka "z przydziału" na kursie to loteria, nie warto. Wspinanie to zbyt zajebista sprawa by nie dzielić tej radości, najlepiej z przyjaciółmi lub z pozytywnymi znajomymi.