Podejscie wiedzie tzw Death Valley, widac na pierwszej fotce w niusie.
Przechodzilismy obok 4 lata temu - faktycznie bardzo uszczeliniona czesc lodowca.
Nie wiem skad redaktor wzial info ze zespol schodzil West Face Couloir. To solidna czworka lodowa, na pewno tamtedy zjezdzali nie schodzili.
I przy okazji: Clint to b sympatyczny i skromny kolezka, akurat spalismy w jednym pomieszczeniu w Talkeetna Bunk House - my po powrocie z Harvard Route, on przed wspinem na Phantom Wall.